0 22 9201 9111 kontakt@clat5.org
Zaznacz stronę

W ostatnich tygodniach miał miejsce ciekawy kazus dotyczący samowolnego nagrywania rozmów z kontrahentami i współpracownikami jednego z pracowników niewielkiego przedsiębiorstwa. Tego rodzaju działania przyniosły firmie szkodę wizerunkową oraz finansową. Jakie konsekwencje mogą czekać pracownika, który postanowił nagrywać rozmowy bez pozwolenia przełożonego? Sprawdźmy!

Różne rodzaje nagany kar

Naprawa szkody jaką wyrządził pracownik firmie, kontrahentom oraz współpracownikom – to tylko jeden z przykładów konsekwencji jakie może wyciągnąć przedsiębiorca względem swego niesfornego pracownika. Czy to jedna kara? Okazuje się, że nie, dlatego warto przyjrzeć się innym wariantom. Pierwszą możliwością pracodawcy jest zastosowanie nagany, czyli powszechnej kary porządkowej, bowiem postępowanie pracownika w sposób wyraźny narusza ustalony w procesie pracy porządek o czym wyraźnie mówi art.108 1pkt2KP. Innym przykładem ukarania pracownika może być rozwiązanie umowy zarówno w trybie natychmiastowym, jak i z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Dzieje się tak na skutek utraty całkowitej zaufania względem podległego pracownika. Warto podkreślić, że w tym przypadku utrata całkowitego zaufania jest konsekwencją nagrywania rozmów w określonym czasie bez wiedzy oraz zgody zainteresowanych, a mówią o tym następujące przepisy prawa :

– art.30 1pkt2 KP
– art.52 1pkt1 KP

Nagrywanie rozmów może się źle skończyć

Należy podkreślić, iż prawo do swobody wypowiedzi i tajemnicy rozmowy stanowi z punktu widzenia prawa dobro osobiste, zaś nagrywanie rozmowy zarówno służbowej, jak i prywatnej narusza to dobro w sposób znaczny. Z racji owej interpretacji pracodawca ma prawo do wymagania oświadczenia od pracownika, a nawet zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego za potencjalne krzywdy oraz niekorzyści. Najczęściej kwoty z tego tytułu są przeznaczane na cel społeczny. Skoro o aspekcie finansowym mowa, to warto dodać, że często nagrywanie rozmów może zakończyć się szkodą finansową dla firmy, wówczas poza zadośćuczynieniem pracownik zobowiązany jest do naprawy szkód finansowych z własnej kieszeni.

Można też nagrać rozmowę w której się nie uczestniczy

Zdarza się także, że pracownik nagrywa rozmowy w których nie uczestniczy, czyli nie stanowi strony, a jego celem jest uzyskanie informacji do której nie jest uprawniony. W takich sytuacjach najczęściej wykorzystuje aparat podsłuchowy, bądź dyktafon ukryty w newralgicznym pomieszczeniu. W takich sytuacjach należy sięgnąć do przepisu mówiącego o czynie zabronionym stypizowanym – art.267 – 3 KK. Jeśli nastąpiło przekazanie nagrania osobie trzeciej w celu zdobycia korzyści należy się odwołać wówczas do tego samego przepisu w podpunktach 3 oraz 4.

Bardzo często celowe nagrywanie osób trzecich może być przyczyną późniejszego szantażu – także w celu nabycia korzyści. Jeśli pracodawca ma przeczucie realności szantażu powinien powołać się w zawiadomieniu na wniosek o ściganie przestępstwa określonego w art. 100 – 1 KK.

Tekst przy współpracy z https://szymalazaremba.pl/.